3 fotografie 90x90 cm każda, biała podłoga, czerwona farba, Tabakfabrik, Vierraden, Niemcy, 2001
Tytuł pochodzi od tabletek antykoncepcyjnych, które w tamtym czasie przyjmowałam. Po latach pomyślałam o projekcie podczas lektury TESTO ĆPUNA Paula B. Preciado. Właściwie mogłaby stanowić polemikę z tą książką. Preciado analizuje wprowadzenie pigułki „pierwszej biochemicznej techniki pozwalającej na oddzielenie heteroseksualnej praktyki od reprodukcji” w kontekście zmian farmakologicznych i kulturowych skutkujących wynalezieniem viagry i upowszechnieniem pornografii. Po raz pierwszy pigułka pojawiła się na amerykańskim rynku 18 sierpnia 1960 roku. Rok później była dostępna w Niemczech. Zgadzam się z potępieniem przemocowego sposobu testowania leku na portorykańskich kobietach. Zgadzam się również z oceną skutków wprowadzenia pigułki - jako niskokosztowego zwiększenia dostępności kobiecych ciał. Jednak dla mnie, dla dziewczyny, która w momencie wprowadzenia w Polsce zakazu aborcji w 1993 roku miała 19 lat, antykoncepcja była cichym i indywidualnym gestem nieposłuszeństwa względem patriarchalnych norm. Dzięki niej byłam niezależna od politycznych zgód lub odmów wykonania aborcji i mogłam przeżywać życie na własnych zasadach. Do głowy mi wówczas nie przyszło, że być może ratuję sobie w ten sposób życie, że Polki będą umierały w szpitalach będąc zakładniczkami martwych płodów i katolickich fanatyków.
3 fotografie 90x90 cm każda, biała podłoga, czerwona farba, Galeria Kuchnia w Galerii XX1, Warszawa, 2001
Tytuł pochodzi od tabletek antykoncepcyjnych, które w tamtym czasie przyjmowałam. Po latach pomyślałam o projekcie podczas lektury TESTO ĆPUNA Paula B. Preciado. Właściwie mogłaby stanowić polemikę z tą książką. Preciado analizuje wprowadzenie pigułki „pierwszej biochemicznej techniki pozwalającej na oddzielenie heteroseksualnej praktyki od reprodukcji” w kontekście zmian farmakologicznych i kulturowych skutkujących wynalezieniem viagry i upowszechnieniem pornografii. Po raz pierwszy pigułka pojawiła się na amerykańskim rynku 18 sierpnia 1960 roku. Rok później była dostępna w Niemczech. Zgadzam się z potępieniem przemocowego sposobu testowania leku na portorykańskich kobietach. Zgadzam się również z oceną skutków wprowadzenia pigułki - jako niskokosztowego zwiększenia dostępności kobiecych ciał. Jednak dla mnie, dla dziewczyny, która w momencie wprowadzenia w Polsce zakazu aborcji w 1993 roku miała 19 lat, antykoncepcja była cichym i indywidualnym gestem nieposłuszeństwa względem patriarchalnych norm. Dzięki niej byłam niezależna od politycznych zgód lub odmów wykonania aborcji i mogłam przeżywać życie na własnych zasadach. Do głowy mi wówczas nie przyszło, że być może ratuję sobie w ten sposób życie, że Polki będą umierały w szpitalach będąc zakładniczkami martwych płodów i katolickich fanatyków.
3 fotografie 90x90 cm każda, biała podłoga, czerwona farba, Galeria Kuchnia w Galerii XX1, Warszawa, 2001
Tytuł pochodzi od tabletek antykoncepcyjnych, które w tamtym czasie przyjmowałam. Po latach pomyślałam o projekcie podczas lektury TESTO ĆPUNA Paula B. Preciado. Właściwie mogłaby stanowić polemikę z tą książką. Preciado analizuje wprowadzenie pigułki „pierwszej biochemicznej techniki pozwalającej na oddzielenie heteroseksualnej praktyki od reprodukcji” w kontekście zmian farmakologicznych i kulturowych skutkujących wynalezieniem viagry i upowszechnieniem pornografii. Po raz pierwszy pigułka pojawiła się na amerykańskim rynku 18 sierpnia 1960 roku. Rok później była dostępna w Niemczech. Zgadzam się z potępieniem przemocowego sposobu testowania leku na portorykańskich kobietach. Zgadzam się również z oceną skutków wprowadzenia pigułki - jako niskokosztowego zwiększenia dostępności kobiecych ciał. Jednak dla mnie, dla dziewczyny, która w momencie wprowadzenia w Polsce zakazu aborcji w 1993 roku miała 19 lat, antykoncepcja była cichym i indywidualnym gestem nieposłuszeństwa względem patriarchalnych norm. Dzięki niej byłam niezależna od politycznych zgód lub odmów wykonania aborcji i mogłam przeżywać życie na własnych zasadach. Do głowy mi wówczas nie przyszło, że być może ratuję sobie w ten sposób życie, że Polki będą umierały w szpitalach będąc zakładniczkami martwych płodów i katolickich fanatyków.